Jak to stwierdził w dzisiejszym wywiadzie S. Żelichowski, koalicja będzie wspierała PJN z całych sił, pod jednym wszakże warunkiem: J. Kluzik-Rostkowska ma nieustannie kąsać PIS. Tylko PIS.
Rozwiniecie powyższego ultimatum zaprezentował J. Żakowski, czołowy przedstawiciel salonu. Wyszła prawdziwa, długaśna lista życzeń:
"Aleksander Kwaśniewski wszedł kiedyś na sejmową trybunę i przeprosił za PRL. Nikt z PJN nie ma ochoty, odwagi lub zamiaru wchodzenia na sejmową trybunę, by przeprosić za PiS. Za Ziobrę, Macierewicza, Kurtykę, Wildsteina. Za szkalowanie Wałęsy i twórców III RP, za homofobię, sojusz z Giertychem i Rydzykiem, za aferę kartoflaną, ustawę lustracyjną, areszty wydobywcze, podsłuchy, prowokacje, nocne zatrzymania, za doktora G., za Barbarę Blidę, za miliardy wyrzucone na zakup Możejek, tysiące niewinnych ludzi stojących w kolejkach pod IPN, za mundurki i krzyż na Krakowskim Przedmieściu, za pomówienia, oszczerstwa, zniszczone biznesy, przerwane kariery, insynuacje, ośmieszanie Polski, zmarnowane lata koniunktury".
Salon przez ostatnie tygodnie wspierał PJN jak tylko mógł. Nie pozwalał Polakom zapomnieć o "pięknych buziach". Nie czynił tego, rzecz jasna, "za friko"; kluzikowy kredyt rósł. Wybory się skończyły, niekoniecznie po myśli kredytodawców; przyszedł czas na spłatę. Migalski, jak mięliśmy nieprzyjemność w ostatnich dniach się przekonać, już zaczął walczyć z michnikowskimi odsetkami. Inflacja szaleje, UDeckie metody a la Balcerowicz niejednego 'kozaka' zaprowadziły do piachu. Chyba tym należy tłumaczyć szaleńczy atak ornitologa na S. Janeckiego. W taki sposób, jak sądzę, gołębie popaliły sobie wiele mostów; dla licznych prawicowych środowisk ta ekipa jest po prostu skończona.
PJN znalazła się w klinczu: z jednej strony "agorowiec" Żakowski domaga się przeprosin za Wildsteina, z drugiej środowisko "Rzeczpospolitej" chciałoby - od podobnoć centroprawicowego ugrupowania- doświadczyć jakiegoś symbolicznego zadośćuczynienia, za dotychczasowe faworyzowanie mediów salonowych (przede wszystkim ITI).
Nie da się, na tej naszej dwubiegunowej scenie politycznej, w nieskończoność "skakać z kwiatka na kwiatek". Takie zachowanie szybko zostanie przez elektorat trafnie zidentyfikowane: brak spójnego programu, wyrazistości, konkretnej propozycji. Te cechy były źródłem nieustannych klęsk UDecji. Te cechy zaprowadzą Kluzikową tam, gdzie stało...stali przez wiele miesięcy Polska Plus, Polska XXI w., SDPl, PD....