chinaski chinaski
492
BLOG

GRUBA KRESKA Zdzisława Najdera

chinaski chinaski Polityka Obserwuj notkę 6

Dwie afery: Misiaka i Pawlaka, zainicjowały dyskusję (a raczej spowodowały powrót do niej) na temat standardów etycznych naszej klasy politycznej. Platforma Obywatelska obiecywała, że jej ludzie będą uczciwi, transparentni, profesjonalni. To hasła słynnej kampanii z 2007 r. Tusk wciaż stawia sobie za punkt honoru poprawę standardów w polskiej polityce; jego rząd miał się w tym zakresie zdecydowanie wyróżniać w porównaniu z innymi gabinetami III RP.
Ostatnie wydarzenia burzą barwny obraz stworzony pustymi obietnicami polityków PO.

Sprawa Pawlaka razi. Trzeba jednak spojrzeć prawdzie w oczy. W PSL od wielu lat nie obowiązują reguły przejrzystości, transparentności. Nepotyzm w tym środowisku to standard. O wadze problemu świadczą reakcje ludowców na zarzuty przedstawione w artykule "Dziennika". Ci ludzi nie dostrzegają swojej winy. Jakże pomoc swojej rodzinie może być niestosowna?

O ile afera wokół Pawlaka była przewidywalna; każdy kto dobrze zna polityków PSL, musi sobie zdawać sprawę z ich specyficznego podejścia do korzyści płynących z władzy, o tyle sprawa Misiaka jest dla sympatyków PO szokiem. Po raz kolejny okazuje się, że grupa 'oszołomów' widzących w aferze z Sawicką jedynie prolog do prawdziwego 'kręcenia lodów', ma rację. Tym bardziej, że zaczynają pojawiać się sygnały mogące świadczyć, iż afera wokół senatora PO to dopiero czubek góry lodowej.

Pośród licznych komentarzy do afer zainicjowanych publikacjami "Dziennika", pojawiła się jedna wypowiedź, która szczególnie wzbudziła moje zainteresowanie. Chodzi mianowicie o wywiad "Polski the Times" ze znanym historykiem, Zdzisławem Najderem. Oto fragment:

Polska the Times: A może politycy w Polsce powinni być samowystarczalni finansowo?
Najder: Wrócilibyśmy do sytuacji sprzed rewolucji francuskiej, kiedy polityką zajmowały się tylko elity.

Polska the Times: Czyli obecny system się Panu podoba.
Najder: Parę rzeczy udało nam się załatwić. Nie fałszujemy już wyborów - nie wszyscy do tego doszli. Trybunał Konstytucyjny jest niepodważalny, nie da się nim manipulować, nie mogą do niego trafić przypadkowe osoby. To są kawałki państwa, które już zrobiliśmy. Trzeba iść dalej. PiS miał w pewnym momencie wizję silnego i zdrowego państwa - ale ją spaprał. Bardzo szybko ideologia czystego państwa zmieniła się w walkę o utrzymanie władzy.

Polska the Times: A czy jest możliwa czysta Polska?
Najder: Tak. Ale nie możemy poświęcać całego czasu na czyszczenie przeszłości. Musimy też zająć się przyszłością. Generalnie zastosowałbym w sprawach korupcji, nepotyzmu zasadę grubej kreski, gdyż nie da się jednocześnie czyścić przeszłości i dbać o przyszłość. Naprawę kraju trzeba zacząć od administracji publicznej. Ona powinna dawać przykład świecić wzorem. Gdy jakiś biznesmen zaproponuje urzędnikowi łapówkę, ten powinien odmówić. Gdy służba publiczna będzie czysta, to reszta do niej dorówna.
http://polskatimes.pl/opinie/wywiady/97678,bez-czystej-administracji-nie...

Zdzisław Najder przez długie lata był powszechnie uznawany za człowieka-legendę. Wybitny naukowiec, twórca Polskiego Porozumienia Niepodległościowego, W PRL skazany zaocznie na śmierć za rzekomą kolaborację z wywiadem amerykańskim, w 1992 r. główny doradca premiera Jana Olszewskiego. Do czasu. W czerwcu 1992 roku, w wyniku walki Wałęsy z gabinetem Olszewskiego, przyznał się do do tajnej współpracy z SB (TW "Zapalniczka"). Mit upadł. Dziś Najder to dyżurny krytyk Prezydenta Kaczyńskiego i pochlebca rządu Donalda Tuska.

Jego propozycja "grubej kreski" (odnośnie walki z korupcją) może cieszyć. Cieszyć wielu lobbystów, gangsterów korumpujących polityków i wysokich urzędników. Czy choćby ten pomysł nie kompromituje "Zapalniczki" jako fachowca niezleżnego, poważnego, rzeczowego?

Dlaczego dziennikarka "Polski.." nie pociągnęła tematu? Ciekawi mnie to, jak Pan Najder wyobraża sobie zastosowanie 'grubej kreski'. Zapominamy o grzechach Pawlaka, Misiaka, etc. i zaczynamy nowe życie ? Powszechna abolicja, rodem z PRL? Specjalny przepis w ustawach karnych pozwalający karać za korupcję zaistniałą wyłącznie po 01.01.2010?

Pan Najder prócz rewolucyjnych pomysłów na walkę z patologiami wśród polityków, ma równie 'oryginalne' opinie na temat polityki międzynarodowej. Szczególnie chwali dobroduszną Angele Merkel:

"Pani Merkel za czasów rządów PiS usiłowała w jakiś sposób oswajać premiera Kaczyńskiego, bo ten konflikt szkodził całej Unii. Była jak dobrotliwa, cierpliwa ciotka - to było aż krępujące. W tej chwili nie ma takiej potrzeby, bo wzajemne stosunki wróciły do normy."

http://www.dziennik.pl/opinie/article263707/Najder_Wrocilismy_do_Unii.html

Życzyłbym sobie, by polska prasa troszkę więcej wysiłku wkładała w dobór swoich komentatorów bądź osób, z którymi przeprowadza wywiady.
Wiem, moje życzenia to tzw. życzenia pobożne. "Polska"(Verlagsgruppe Passau) i "Dziennik" (Axel Springer) to gazety rdzennie niemieckie, a polski jest w nich głównie (o ile nie jedynie) język.

chinaski
O mnie chinaski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka