chinaski chinaski
66
BLOG

Bronek dla GW: wszystkie moje obietnice zostaną wykonane

chinaski chinaski Polityka Obserwuj notkę 23

Bronisław Komorowski nie próżnuje. Zamiast zapowiadanego odpoczynku, odcięcia się od polityki, wyjazdu do Ruskiej Budy na zasłużone wakacje, Marszałek już teraz (, póki jeszcze rozgrzany) rozstawia pionki na politycznej szachownicy. Z jakichś powodów mu się spieszy. Sytuacja przypomina tę sprzed dwóch miesięcy, zaraz po tragicznej śmierci Prezydenta Kaczyńskiego. Wówczas polityk PO także się nie obijał: szybko "ogarnął" prezydencka kancelarię, uzupełnił braki kadrowe, podpisał kilka kontrowersyjnych ustaw (, które Lech najpewniej by zawetował), obsadził wakat po zmarłym szefie NBP, odrzucił sprawozdanie KRRiT- to przypadki najbardziej nagłośnione.

Trzy dni po uroczystym wręczeniu Marszałkowi na Zamku Królewskim przez PKW uchwały o wyborze na urząd głowy państwa polskiego, Biuro Kancelarii Prezydenta poinformowało:

"Marszałek Sejmu wykonujący obowiązki Prezydenta RP pan Bronisław Komorowski postanowieniem z dnia 7 lipca 2010 roku powołał z dniem 7 lipca br. pana Jana Dworaka oraz pana Krzysztofa Lufta w skład Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji."

Bronek kuje żelazo póki gorące; stara UDecko-KLDowska zasada działa wybornie. Prezydent-elekt znalazł-rzecz jasna- czas dla "Gazety Wyborczej". W wywiadzie dla niej padają znamienite słowa, warte odnotowania:

-" Będę miał czyste sumienie - wszystkie moje obietnice zostaną wykonane."

Jak widać i słychać, Komorowski już na wstępie swej prezydentury (a raczej jeszcze na jej etapie prenatalnym)mocno stawia na populizm. Skoro członkowie rządu, parlamentarzyści PO, zaraz po elekcji nieśmiało zadeklarowali, że nie mają zamiaru realizować obiecanek Bronisława, ten ostatni może "poszaleć". Za rok i tak nikt przyzwoity nie będzie Marszałka rozliczał z "wyników" (wszystkie media staną się "nasze"), a nawet jeśli znajdzie się jakiś nieroztropek- Komorowski odeśle go z pretensjami do Tuska ("Panie, co ja mogę prócz wpatrywania się w te wykwintne żyrandole?").

"Wyborcza" przepytała Marszałka także ze "sprawy katastrofy smoleńskiej":   


"Co do śledztwa w sprawie katastrofy, Komorowski podkreśla, że choć wszyscy chcielibyśmy poznać przyczyny katastrofy od razu, to takie śledztwa trwają miesiącami, a nieraz latami. Dodaje także, że z przebiegu śledztwa zarówno ze strony polskiej jak i rosyjskiej jest zadowolony i nie ma zastrzeżeń co do współpracy polsko-rosyjskiej w tej kwestii." (źródło)

Takimi wypowiedziany Marszałek próbuje zaskarbić sobie życzliwość Kremla . Zapewne udanie, co salon określi mianem przełomu. Nieważne, że są to wypowiedzi szokujące z punktu widzenia faktów, rzeczywistości:

Dlaczego żaden z polskich śledczych nie pracuje w Rosji? – Na razie czekamy na przetłumaczenie dokumentów, które przyszły z Rosji w ramach pomocy prawnej – wyjaśnia „Rz” Jerzy Artymiuk z Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Czy w ogóle, a jeśli tak, to kiedy, śledczy wybiorą się do Rosji? Dokładnie nie wiadomo. Według słów Artymiuka decyzja w tej sprawie zostanie podjęta po 20 lipca. (...)Polska strona wciąż nie ma podstawowych informacji na temat pracy kontrolerów z lotniska Siewiernyj w dniu katastrofy.(...)Polska prokuratura nadal nic nie wie o stanie sprzętu, którym dysponowali na lotnisku Rosjanie.(...)
Tymczasem rosyjski wicepremier Siergiej Iwanow oświadczył, że wszystkie materiały zostały już przekazane Polakom. Rozmówcy „Rz” przypuszczają, że oznacza to, iż już zostały wysłane, ale jeszcze nie dotarły. "
Więcej w dzisiejszej "Rzeczpospolitej" (źródło)

Oczywiście "rewelacje" kaczystowskiej "Rzepy" nie popsują Marszałkowi dobrego samopoczucia. Nadal każde słowa insynuujące szczególnego rodzaju więź Marszałka z Rosją, z Kremlem, z Putinem, będą traktowane -w najlepszym wypadku- jako krzyk rozpaczy, głos "ciemnogrodu", objaw zaburzeń psychicznych. 

                                                  **************************************

P.S Komorowski był też pytany o los krzyża, jaki stanął przed Pałacem Prezydenckim po tragedii smoleńskiej. - Krzyż przed Pałacem Prezydenckim to symbol religijny, więc zostanie we współdziałaniu z władzami kościelnymi przeniesiony w inne, bardziej odpowiednie miejsce- stwierdził.

chinaski
O mnie chinaski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka